Na tym blogu będą pojawiać się treści erotyczne nie przeznaczone dla niekrótych, będzie pełno miłości męsko-męskiej oraz czasami i nawet płaczliwe albo strasznie momenty - a przynajmniej tak sądzę .

sobota, 17 listopada 2012

17BLACK #2


3 grudnia .
Było dość zimno a ja wręcz umierałem z nudy . Zrobiłem sobie cytrynową herbatę do której dodałem dwie łyżki cukru i trzy plasterki cytryny . Niby była słodka a jednak powodowała, że niektórzy się krzywili bo niby była kwaśna . Ja tam taką lubiłem . Usiadłem przy stole obracając w dłoniach ciepły kubek . Westchnąłem cicho wspominając sobie wszystkie chwile spędzone wspólnie z Eleanor . Jakiś czas temu minął rok od czasu gdy jesteśmy razem a mi wcale nie było do szczęścia . Chciałem spędzić ten rok z Harrym ale po prostu nie mogłem bo mi zabronili . Jemu zresztą też . Gdy usłyszałem charakterystyczne pukanie do drzwi niemalże zerwałem się na równie nogi i wybiegłem z kuchni prawie przewracając lampę stojącą przy sofie . Przytrzymałem ją by nie upadła i dość spokojnym krokiem ruszyłem w stronę drzwi by nie wyjść na debila . Otworzyłem drzwi a widząc loki Harry’ego wystające spod czapki a następnie napotykając jego zielone oczy moje serce zabiło szybciej a sam szeroko się uśmiechnąłem . Wpuściłem go do środka i na dzień dobry dostałem śnieżką, którą wcześniej chował za plecami w twarz .
- Małpo nooo . – jęknąłem ścierając śnieg .
Harry jedynie zaśmiał się dźwięcznie co spowodowało u mnie przyjemny dreszcz .
- Napijesz się czegoś .? – rzuciłem przyglądając mu się uważnie .
- Ciepłej herbaty . – wymruczał cicho ściągając kurtkę i czapke .
Ruszyłem do kuchni by zrobić mu herbatę . Gdy postawiłem kubek na stole Harry wpadł do kuchni o mało nie tracąc równowagi przez śliskie skarpetki na panelach . Roześmiałem się siadając przy stole . Piliśmy herbatę w ciszy . Co jakiś czas unosiłem wzrok by spojrzeć na Harry’ego . Zdecydowanie był zbyt piękny . Gdy kubki znalazły się w zmywarce podszedłem do Harry’ego stojącego przy oknie . Stanąłem obok i zacząłem mu się uważnie przyglądać . Po chwili zamyśliłem się i nawet nie zauważyłem kiedy Harry przysunął się do mnie . Pocałował mnie silnie a uczucie jego ust na moich spowodowało, że ocknąłem się z zamyślenia . Prawie zachłysnąłem się powietrzem, które właśnie nabierałem do płuc . Lekko rozchyliłem wargi pozwalając Harry’emu robić co tylko mu się podoba . Tak , to musiało dziwnie wyglądać . Facet całujący się z facetem . Ale mnie to akurat nie obchodziło . Gdy poczułem język Harry’ego w swoich ustach lekko zadrżałem . Poczułem jak Harry się uśmiecha . Można uznać iż przyczyniłem się do początku namiętnego pocałunku . Chwilę później siedziałem na blacie jednej z szafek a Harry stał między moimi nogami składając obecnie drobne pocałunki na moich ustach oraz policzkach . Dziwnie się czułem czując jak spodnie Harry’ego w pewnym miejscu nieco się unoszą . I że ja to powodowałem .? To niemożliwe .
-------------------------------------------------------------

Om ... Krótki . Przepraszam . Mam nadzieję, że się spodoba .

4 komentarze:

  1. Krótko, mendo Ty jedna :< . Ale i tak mi się podoba < 3 .

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Obiecałaś , że dodasz 2 dni temu kolejną część ;p

    OdpowiedzUsuń