Na tym blogu będą pojawiać się treści erotyczne nie przeznaczone dla niekrótych, będzie pełno miłości męsko-męskiej oraz czasami i nawet płaczliwe albo strasznie momenty - a przynajmniej tak sądzę .
wtorek, 13 listopada 2012
17BLACK #1
- Debilu .! Daj mu spokój .! Nie mieszaj mu w głowie .! - wrzasnął Paul . - Masz dziewcyznę, zajmij się nią .!
Do jasnej cholery .! Znów to samo . Jeśli wyjdę gdzieś z Harrym nasze zdjęcia pojawiają się wszędzie . Mam tego zdecydowanie dość . Wróciłem do swojego pokoju hotelowego i opadłem na łóżko . Po chwili poczułem usta dziewczyny na swojej szyi .
- El, daj mu spokój . - wymruczałem odpychając ją od siebie .
Nie miałem na nią najmniejszej ochoty . Chciałem iść do Harry’ego, pocałować go i powiedzieć mu, że go kocham . Już nie potrafię żyć w ukryciu tak jak nam karzą . Z Harrym robiliśmy wszystko by się domyślili, że się kochamy . Ale się nie udało . Mieliśmy wytatuować sobie na czołach ‘’ jesteśmy gejami, przyjmijcie to do wiadomości ‘’ .? No chyba raczej nie bo to i tak by nic nie dało . Dowiedzielibyśmy się jedynie, że 1 kwietnia już był … To z Harrym właśnie rok temu przeżyłem swój pierwszy raz . Było cudownie – chociaż to mało powiedziane . Tak, nikt oprócz nas nic o tym nie wie . Wstałem z łóżka słysząc za sobą ‘’ zostań ze mną ‘’ wypowiedziane przez El . Mało mnie obchodziło co chce i rzuciłem krótkie ‘’ nie chce mi się ‘’ po czym opuściłem pokój . W zamyśleniu przemierzałem korytarz pełen ludzi . Po chwili wparowałem do pokoju Harry’ego a widząc, że siedzi na łóżku miętosząc w dłoni mokrą chusteczkę na palcach podszedłem do niego . Usiadłem obok i mocno go objąłem pozwalając mu ułożyć głowę na swoim ramieniu . Schowałem twarz w jego gęste loki szepcząc, że wszystko będzie dobrze . Co miało być dobrze .? Sam już nie wiedziałem .
- Harry, co się stało .? – wyszeptałem na tyle cicho, że mógł nie usłyszeć .
- Lou, mam dość ukrywania się . Nie chce, rozumiesz .? – wymruczał niezrozumiale unosząc głowę .
Gdy napotkałem na sobie jego szklisty wzrok serce rozbiło mi się na tysiące kawałków . Wiedziałem, że cierpiał ale nie myślałem, że aż tak bardzo . Złożyłem delikatny pocałunek na jego słonych od łez ustach nie martwiąc się o to czy przypadkiem do pokoju nie wpadnie jakaś szalona fanka . To w obecnej chwili było mało ważne . Delikatnie splotłem palce naszych dłoni po czym uniosłem je go ust i musnąłem ustami kostki chłopaka z loczkami . Ciągle powtarzałem dwa słowa, które po chwili uspokoiły zielonookiego chłopaka – kocham Cię . Po chwili sięgnąłem po paczkę chusteczek leżącą na łóżku obok mnie i podałem ją Harry’emu . Ten wziął jedną, wytarł łzy i delikatnie musnął moją dolną wargę . Gdy Loczek zasnął ostrożnie ułożyłem go na łóżku i okryłem go delikatnie kołdrą . Po cichu opuściłem jego pokój i skierowałem się do siebie . Wparowałem do pokoju a widząc dziewczynę paradującą bez bluzki po pokoju cicho westchnąłem . Tak, wolałem widzieć teraz tak chodzącego Harry’ego a nie ją .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kocham bromance :D
OdpowiedzUsuńczekam z wielką niecierpliwością na ciąg dalszy.'
Zapraszam do mnie:
http://my-red-sky.blogspot.com
Stylinsonie mój Ty utalentowany < 3 . Mam dzisiaj wenę, więc się rozpiszę :D . Zdaje mi się, czy Harry płakał dlatego, że nie chciał się ukrywać? W ogóle jakoś nie wyobrażam sobie teraz Lou i Elki razem ... Ale to tylko moje zdanie ;p . W sumie podobało mi się, i widze, ze wzięłaś ze mnie przykład i nie napisałaś prologu x d . Nie no, pozwalam haha . Czekam na noooowy < 3 .
OdpowiedzUsuń